Many things make me happy, but there is something special in private swaps.
The feeling when a person whose creations you admire agrees to or suggests we make each other a gift, the joy you feel when you get to create something for someone who shares your passion for sewing, the happiness (and relief too, shhh) you experience when you learn they like what you've made for them and the jumping for joy when you receive their creation and it's just so lovely - all this is so amazing.
And all this is also what I experienced during our recent swap with Kasia.
{Wiele rzeczy sprawia mi radość, ale jest coś szczególnego w wymiankach.
To uczucie, kiedy osoba, której prace się podziwia zgodzi się albo sama zasugeruje, żebyśmy coś dla siebie nawzajem uszyły, radość z tworzenia czegoś dla kogoś, kto podziela pasję szycia, szczęście (i ulga też, ćśś) kiedy się okazuje, że to co się zrobiło podoba się tej drugiej osobie no i skakanie z radości, kiedy dostanie się swój prezent i jest on taki piękne - to wszystko jest niesamowite.
Tego wszystkiego również doświadczyłam podczas naszej wymianki z Kasią.}
Just look what I got {Spójrzcie tylko, co dostałam}:
This cushion (or pillow ;)) combines so many of my favourite things. I love the fabric choices - colourful plus low volume (and especially dots and text) are just my thing, as are DS fabrics, and the little gnomes are cute but not too sweet, if you know what I mean. I love the economy blocks (still on my list of blocks to try). I'm also in awe of the flying geese - all the points are perfect. Finally, the quilting. I can quilt in swirls and wavy lines but straight lines are really hard for me, so I admire them immensely.
{Ta poduszka łączy w sobie całą masę moich ulubionych rzeczy. Bardzo podoba mi się dobór materiałów - kolorowe materiały w kombinacji z jasnymi (szczególnie kropkami i tekstem) to to, co tygrysy lubią najbardziej, tak samo zresztą jak materiały Denyse Schmidt, a krasnoludki są słodkie, ale nie przesadnie, jeśli wiecie co mam na myśli. Uwielbiam economy block (hm, mamy jakąś polską nazwę na to? W każdym razie w dalszym ciągu jest na mojej liście rzeczy do uszycia). Jestem też pod wrażeniem "gęsi" - wszystkie końce są idealne. No i wreszcie pikowanie. Potrafię pikować w zawijasy i falowane linie, ale linie proste są dla mnie bardzo trudne, więc podziwiam je bardzo.}
Kasia, thank you so very much! Kasiu, bardzo, bardzo Ci dziękuję!
If you want to see what I made for Kasia, she has blogged about it here. (For those who don't know Polish - Kasia's post makes me blush, she likes the cushion and she's much too kind in writing about it.)
{Jeśli chcecie zobaczyć, co uszyłam dla Kasi, notka o tym (która zresztą sprawia, że się czerwienię) tutaj.}