Anyway, there are two cushions (or pillows if you prefer) I haven't shown you here yet.
The first one is the one I made for Kasia for our almost Christmas swap.
One side is all about spring (sporting my trusty potted sprouts):
The other side is a calmer winter landscape - with an improv take on trees in deep snow:
The second cushion, made from a lovely pattern from Julka's last minute Christmas Sampler
was really a last minute Christmas gift for my Mum:
last minute photo, too |
Super podusie! Pierwsza chyba najbardziej mi się podoba (tło - mistrzostwo!), choć ostatnia też bardzo przypadła mi do gustu:)
ReplyDeleteYour sprouts are brilliant - they look so joyful!
ReplyDeleteBoth are so lovely. The quilting on the winter side of the cushion is perfect for it too.
ReplyDeleteSą świetne, co tu wiele mówić :) Pierwszą widziałam już u Kasi, najlepsza jest w niej ta obustronność ;) Druga, bardzo mi się podoba ze względu na te ręczne ściegi - bardzo mi bliskie ostatnio ;)
ReplyDeletePierwsza jest moja i tylko moja!! Wspaniała! Towarzyszy nam każdego dnia na sofie :)
ReplyDeleteDruga też jest bardzo ładna, ale niestety już nie moja.... :((( Hehe, nie będę taka zachłanna, pozwolę i innym cieszyć się Twoimi dobrami.
Jeszcze raz Agnieszko dziękuję!
Love the all year round cushion and what a lucky mum
ReplyDelete